Ciężko jest, żeby dobrze nauczyć się i naprawdę polubić cokolwiek, jeśli nie potrafimy porozumieć się dobrze z naszym instruktorem i nie lubimy go. Dotyczy to w zasadzie wszystkich dyscyplin, z których przyswajamy wiedzę. Jeśli mamy dobrego nauczyciela, widzimy, że on zna się na swoim przedmiocie, lubi i akceptuje siebie, to wysyła dobre sygnały do swoich uczniów i zostawia im przestrzeń, aby i oni wybudowali dobry obraz siebie samych. W odpowiedzi uczniowie zaczynają wierzyć we własny talent i realnie się rozwijają.
Na mojej muzycznej ścieżce spotkałem dziesiątki instruktorów. Część z nich, to byli nauczyciele dyscyplin muzycznych, inni przedmiotów ogólnych, pozostali zajmowali się zajęciami pozalekcyjnymi. Jednych z nich znałem i lubiłem bardziej, inni gorzej czuli się w swojej roli, przez co trudniej im było nawiązywać twórcze relacje z uczniami.
Jakie 4 cechy powinien mieć idealny nauczyciel? Myślę, że musi:
umieć rozmawiać - nie jest to u wielu osób biegle opanowana umiejętność, zwłaszcza mężczyzn. Jako mąż i ojciec dwójki dzieci dużo rozmawiam i dobrze nauczyłem się komunikacji i uważam to za fundament w relacji nauczyciel-uczeń. Zwerbalizowanie problemu, staranne nazwanie go, wymyślenie najprostszej ścieżki jego rozwiązania, to niezwykle istotne elementy procesy uczenia się, których uczeń nie jest i nawet nie musi być świadomy. W drugą stronę nauczyciel musi też umieć słuchać!
być doświadczonym specjalistą - jest to niby oczywiste, ale niekoniecznie dobrze działa w praktyce. Samo uzyskanie kwalifikacji zawodowych (w moim przypadku dyplomu szkoły muzycznej i akademii muzycznej z przygotowaniem pedagogicznym) nie czyni mnie wcale naprawdę dobrym instruktorem. Umiem grać, śpiewać, znam historię i teorię muzyki, ale co z tego wynika dla moich uczniów? To już osobna bajka, bo transformacja mojej wiedzy i umiejętności grania i o graniu na gitarze do praktycznych doświadczeń w uczeniu innych, są zupełnie odrębnymi problemami. Dziś uważam zrozumienie tej sytuacji za kluczowy dylemat każdego nauczyciela.
być zwykłym człowiekiem, ale i mentorem - o wiele łatwiej jest przekazywać wiedzę uczniom, którzy nas, nauczycieli lubią i podziwiają, nie tylko za to, że znamy się na przedmiocie, który wykładamy. Jak zostać takim nauczycielem? Jest to temat na inny artykuł, ale fundamentem na pewno będzie samokrytyczne podejście do siebie samego i wdrażanie propozycji zmiany swoich zachowań i nawyków. Idealnie jest wtedy, kiedy coś sugeruje ktoś z naszych bliskich czy nawet nasze dziecko, które zadaje nam po prostu pytania, dlaczego zachowujemy się tak i tak? Dzięki temu możemy na bieżąco kształtować siebie samych i “sprzedawać” siebie naszym uczniom w tej wersji, która ich najbardziej zainspiruje i zmotywuje.
umieć żartować - nie jestem zwolennikiem robienia z lekcji kabaretu, ale ponura i poważna atmosfera w edukacji działa demotywująco, zwłaszcza na małe dzieci. Tak, chcemy się czegoś konkretnego nauczyć. Tak, potrzebna nam jest systematyczność, dyscyplina i wysoki kodeks wartości. Jednak czy zawsze musimy być przy tym tak śmiertelnie poważni? W swojej pracy nauczyłem się, że przeplatanie “poważnych” problemów w nauce gry na gitarze z trochę “głupimi” piosenkami działa inspirująco i równoważy wysiłek skupienia, który zwykle towarzyszy uczniom podczas przerabiania lekcji.
Podsumowując, idealny nauczyciel powinien umieć rozmawiać, być specjalistą, inspirować swoją osobą ucznia i umieć żartować. Lista ta jednak mogłaby być o wiele dłuższa...
Chcesz dowiedzieć się, jak rozwinąć muzycznie Twoje dziecko? Kliknij tutaj.
+48 792 370 630
NIP: 8411739834
ul. Czołgistów 34B/5
84-300 Lębork